Zamknij

Koniec ośrodka dla uchodźców w Arenie Ursynów. Zostanie on przeniesiony

14:19, 10.08.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 15:20, 10.08.2022
Skomentuj KW KW

Środa to ostatni dzień ośrodka dla uchodźców w Arenie Ursynów. Od marca schronienie znalazły tu tysiące Ukraińców. Pomagało im równie wielu mieszkańców naszej dzielnicy. Ursynowska hala wraca do swojej standardowej działalności. Ale czy nie za wcześnie?

Ponad 6 tysięcy - tyle osób otrzymało pomoc przez pół roku działalności ośrodka dla uchodźców z Ukrainy w Arenie Ursynów. Środa, 10 sierpnia była ostatnim dniem funkcjonowania placówki krótkoterminowego pobytu w ursynowskiej hali. Zostanie ona przeniesiona do Warszawskiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej przy ul. 6 sierpnia na Zielonym Ursynowie. 

- Od pewnego czasu przymierzaliśmy się do oddania Areny. Nie wykonujemy żadnych gwałtownych ruchów. Inne tego typu hale zostały oddane już wcześniej i powróciły do swojej normalnej działalności. Chcieliśmy umożliwić sportowcom oraz Projektowi Warszawa [klub siatkarski - dop. red.] powrót do treningów - mówi rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth. 

Mieszkańcy na ratunek uchodźcom

Ośrodek wystartował na początku marca, w kilka dni po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Otwarcie ośrodka w hali przy ul. Pileckiego podyktowane było ogromną liczbą uchodźców, która napływała do Warszawy. Dla osób, które do niego docierały, był to pierwszy przystanek przed dalszą podróżą po całej Polsce.

- Arena Ursynów funkcjonowała jako ośrodek przejściowy. Miejsce, w którym można była poznać potrzeby poszczególnych osób. Pierwsza taka placówką był Pałac Kultury. Szybko okazało się, że pomieszczenia, którymi w nim dysponowaliśmy, nie wystarczą. Potrzebna była nam hala, a Arena Ursynów była najlepiej pod to przygotowana - opowiada Monika Beuth. 

Uchodźcy spotykali się na Ursynowie z niesamowitą gościnnością i ofiarnością. Nie tylko ze strony wolontariuszy, którzy opiekowali się nimi na co dzień. Również mieszkańcy naszej dzielnicy nie pozostali obojętni wobec krzywdy naszych gości z Ukrainy. 

Wielu ursynowian pomagało jak tylko mogło. Masowo dostarczało potrzebne produkty. Poczynając na tak podstawowych jak jedzenie, przez ubrania, po karmy dla zwierząt. Na Facebooku powstała specjalna grupa, aby jeszcze lepiej skoordynować pomoc uchodźcom. Na „Kartce z Areny” mieszkańcy mogli sprawdzić, czego w danym dniu najbardziej brakowało przy Pileckiego. 

- Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim Wam, zaangażowanym we wsparcie Areny, za Wasze ogromne, otwarte i szczodre serca! Za morze empatii, dobrej energii i determinacji we wspólnym czynieniu dobra! Stworzyliśmy piękną społeczność, ponad 2000 serdecznych i hojnych ludzi - napisała na pożegnanie ośrodka w Arenie wolontariuszka i twórczyni grupy Maria Bielińska. 

Sport wraca do Areny

Gdy z Areny wyprowadzają się wolontariusze, wprowadza się do niej z powrotem Ursynowskie Centrum Sportu i Rekreacji. Zarządca hali rozpoczął już przygotowania do jej ponownego otwarcia. Po pół roku funkcjonowania ośrodka dla uchodźców obiekt wymaga niedużej renowacji.

- Dziś wywozimy pozostałości po ośrodku, w sobotę dezynfekcja i czym prędzej chcemy rozpocząć prace remontowe. Jednak dopiero jak wszystko posprzątamy, będziemy wiedzieć, co dokładnie trzeba zrobić. Chcemy jak najszybciej wrócić do naszej dawnej świetności - mówi wicedyrektor UCSiR Marek Stańczak.

Centrum zaczęło już informować szkoły i innych zainteresowanych, że od września Arena Ursynów wraca na pełne obroty. W połowie sierpnia swoje treningi rozpoczną tam siatkarze Projektu Warszawa. Jednocześnie UCSiR będzie pracować nad podreperowaniem swojego budżetu.

- Byliśmy w zawieszeniu, czekaliśmy. Nie mieliśmy przychodów, a ponieśliśmy koszty. Miasto pewnie w jakiś sposób nam to jednak wyrówna. Burmistrz również zapewniał, że dzielnica wesprze nas w pracach renowacyjnych. Poza tym kiedy trzeba pomóc, to pomagamy. Rozumiemy, że była potrzeba utworzenia tutaj ośrodka. Zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się wszyscy do pracy - stwierdza wicedyrektor Stańczak.

Nie za wcześnie?

Pracownicy UCSiR zyskali też mnóstwo doświadczenia. Sytuacja, w której się znaleźli, była dla nich całkowicie nowa. Musieli się wiele nauczyć. Gdyby ponownie zaszła potrzeba utworzenia ośrodka dla uchodźców w Arenie Ursynów - oby nie, jak zaznacza Stańczak - będą przygotowani. 

Taki też plan w razie potrzeby mają władze Warszawy - ponowne otwarcie ośrodków w stołecznych halach. Nasuwa się zatem pytanie, czy decyzja o ich zamknięciu nie zapadła za wcześnie. Według rzeczniczki miejskiego ratusza nie.

- Staramy się operować naszymi zasobami w sensowny i rozsądny sposób. Od dłuższego czasu liczba przyjeżdżających i wyjeżdżających jest wyrównana. Gdy przyszło lato, wielu uchodźców zdecydowało się na powrót na Ukrainę - tłumaczy Monika Beuth. 

Z rozmów z uchodźcami - jak zauważa Beuth - wynikało, że chcą wrócić chociaż na chwilę i załatwić swoje sprawy. Wielu uciekało z Ukrainy w pośpiechu i nie zdążyło zrobić tego przed wyjazdem. To jednak oznacza, że mogą jeszcze wrócić do Warszawy.

- W tej chwili, licząc jeszcze Arenę, mamy 15 punktów pomocowych. Przygotowanych mamy 2300 miejsc, a zajętych 1800. Poza tym cały czas jest rotacja między przybywającymi uchodźcami. Zachowujemy ten bufor - stwierdza rzeczniczka stołecznego ratusza. 

Wygląda więc na to, że ponowne otwarcie ośrodka dla uchodźców w Arenie Ursynów będzie ostatecznością.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MrFrostyMrFrosty

9 25

to jest właśnie powód do dumy. Ta bezinteresowna pomoc niesiona sąsiadom w potrzebie. 19:59, 10.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

DialektykaDialektyka

27 8

Wolontariuszka dziękuje Ursynowianom za ofiarność? Chyba nie wolontariusze powinni dziękować, ale ci, którym pomagano. 21:15, 10.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SzwagierSzwagier

17 3

Czas najwyższy 10:15, 11.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%