Na Ursynowie pojawią się kolejne aktywne przejścia dla pieszych. Podobne rozwiązanie zastosowano na przejściu w al. KEN przy Telekiego, jednak tam się nie sprawdziło.
W trzech miejscach Ursynowa pojawią się aktywne przejścia dla pieszych. Dwa na ul. Belgradzkiej - przy Braci Wagów i przy Małcużyńskiego (Belgradzka 48) oraz jedno na ul. Wąwozowej na wysokości Mielczarskiego.
Czym jest takie przejście? To znane z wielu ulic stołecznych rozwiązanie, zastępujące tradycyjną sygnalizację świetlną. Z lampami ostrzegawczymi, elementami odblaskowymi, migającymi lampkami ledowymi wtopionymi w asfalt oraz z powierzchnią antypoślizgową przed zebrą. Detektory wykrywają pieszego zbliżającego się do zebry i włączają pulsujące światełka. Gdy pieszy opuści przejście, "alarm" wyłącza się.
Podobne przejście znajdowało się w alei KEN, przy skrzyżowaniu z ul. Telekiego. Część mieszkańców nie była zadowolona z takiego rozwiązania.
- Takie "dyskoteki" głównie odwracają uwagę od pieszych na jezdni. Zza tablic czy odblasków nic nie widać. Jest jeden wielki chaos – mówił nam pan Tomasz.
Z badań przeprowadzonych przez Politechnikę Warszawską wynika, że po wprowadzeniu aktywnego przejścia na Telekiego kierowcy o 1/3 częściej przepuszczali pieszych (ale średnia dla wszystkich badanych przejść aktywnych to aż 95%), średni czas oczekiwania pieszego na przejście spadł o 20% (średnia to 40%), zaś wskaźnik sytuacji konfliktowych spadł o 5% (średnia: 10%).
A więc w tym miejscu aktywne przejście nie dało oczekiwanych rezultatów. Dlatego ZDM w ubiegłym roku wybudował tam normalną sygnalizację.
Skąd więc decyzja o budowie aktywnych przejść w innych miejscach na Ursynowie? Jak tłumaczy Jakub Dybalski, rzecznik ZDM, to nie pomysł drogowców a mieszkańców.
- Realizujemy projekt budżetu obywatelskiego. Tak zagłosowali mieszkańcy – mówi Dybalski.
Chodzi o projekt "Poprawa bezpieczeństwa na drodze do szkół na Ursynowie Południowym", który powinien zostać zrealizowany w 2019 roku. Zagłosowało na niego 993 ursynowian. Tyle że autor Tomasz Ziomek chciał postawienia świecących znaków "Agatka" oraz kocich oczek.
- Pozwoli to na zmniejszenie wypadków nie tylko wśród dzieci, ale i dorosłych. Pulsacyjne światełka rozjaśniają miejsca na jezdni i na znakach, wymuszą wzmożenie czujności przez kierowców - argumentował pomysłodawca.
Miejscy drogowcy uznali jednak, że najlepszą opcją będzie budowa pełnoprawnego przejścia aktywnego. Z nadzieją, że takie rozwiązanie sprawdzi się na Belgradzkiej oraz Wąwozowej.
Wcześniej urzędnicy z Zarządu Dróg Miejskich twierdzili, że aktywne przejścia sprawdzają się lepiej na ulicach, gdzie nie ma dużego ruchu samochodowego. Pytanie czy do takich ulic można zaliczyć Belgradzką i Wąwozową? Warto także dodać, że na odcinku ul. Belgradzkiej, gdzie pojawią się aktywne przejścia, zebry zostały już doświetlone. Są też wysepki oraz zamontowane przez dzielnicę "buźki" pokazujące prędkość kierowcy.
Również audyt bezpieczeństwa na zebrach ursynowskich autorstwa ekspertów z Gdańska pokazał, że tylko przejścia przy Belgradzkiej są na tyle niebezpieczne, że należy postawić tam światła.
Nowe aktywne przejście pojawią się w trzech punktach naszej dzielnicy jeszcze przed końcem roku. Właśnie rozstrzygnięto przetarg. Wybuduje je ta sama firma, która wykoała eksperymentalne przejście przy Telekiego - Euroasfalt z Olsztyna za niecałe 167 tys. złotych.
Mieszkaniec ursynows13:19, 29.11.2020
Uciążliwa jest sygnalizacja na KEN między Koncertową a Końskim Jarem, tak dla kierowców, jak i pieszych. W obu przypadkach czas oczekiwania na zmianę świateł jest bardzo długi. 13:19, 29.11.2020
Rumburak18:01, 29.11.2020
Schemat się sprawdził przy KEN/Telekiego. Najpierw aktywne przejście, potem jednak sygnalizacja. Kasę można wydać dwa razy, gospodarka się kręci. Tyle, że teraz czas, oczekiwania na przejście wydłużył się niemiłosiernie, wielu zniecierpliwionych przechodzi na czerwonym, tym bardziej, że cykl zielonego dla pieszych jest zbyt krótki. 18:01, 29.11.2020
Do urzędowych inicja20:05, 29.11.2020
Nie wierzę , że to będzie sprawnie działać. A jeśli w połowie przejścia nie zaświeci, to dramat murowany. Ryzykujecie życiem licznej aglomeracji. Mieszkańców Ursynowa. To jest dobre gdzieś na peryferiach. Tyle tu problemów do rozwiązania a szukacie kolejnego . 20:05, 29.11.2020
nick_znik13:31, 01.12.2020
Aglomeracji? :D
tzn Całej warszawy z Piasecznem, Pruszkowem, Wołominem, Otwockiem, Legionowem, Błoniem itd?
Proszę nie używać słów, których znaczenia ledwie się domyślacie. 13:31, 01.12.2020
WAWA20:13, 01.12.2020
Musi być wyniesione bo te ślepe mendy za kółkiem nic nie widzą 20:13, 01.12.2020
ja08:38, 02.12.2020
Dokładnie. Tak jakoś na wysokość 1 piętra 08:38, 02.12.2020
Maciek11:12, 02.12.2020
Wyrzucanie pieniędzy na te aktywne przejścia.
Ja wnuków do szkoły nie puszczę samodzielnie dopóki nie będzie normalnych świateł na przycisk i wówczas na zielone dziecko może w miarę bezpiecznie przejść. Montowanie za grube pieniądze pięknie wyglądających dyskotek podczas gdy kierowcy i tak pędzą 80-100km/h nic nie daje co już stwierdzono wielokrotnie. Nawet świecenie nowo otwartych ulic nic nie dało.
Tylko czerwone światło daje szanse na zatrzymanie mistrzów kierownicy 11:12, 02.12.2020
hej11:56, 02.12.2020
Do nick_znik - masz rację. "Ryzykujecie życiem ludzi”.
11:56, 02.12.2020
zwykły obserwator14:39, 29.11.2020
5 4
I oto właśnie idzie. To czerwona wszechfala. 14:39, 29.11.2020
Boom16:17, 29.11.2020
9 1
To jest wynik wyłączenia przycisków na żądanie z powodu zarazy. Jest też jedno wadliwe skrzyżowanie na al. Ken na wysokości Żabińskiego. Tam potrafi zapalić się zielone na al. KEN na 10 sekund i potem znowu długa zmiana. Zgłosiłem to ostatnio służbom i dostałem odpowiedź że takie działanie jest zgodne z dokumentacją. 16:17, 29.11.2020