Zamknij

Kierunek: Bejrut. Strażacy-ratownicy z całej Polski w ursynowskiej jednostce

18:29, 05.08.2020 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 18:53, 05.08.2020
Skomentuj Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie

W ursynowskiej jednostece straży pożarnej do wyjazdu szykowała się ekipa grupy poszukiwawczo-ratowniczej, która będzie pomagać w działaniach ratowniczych po wybuchu w Bejrucie. Kolumna specjalistycznych samochodów wyjechała już na lotnisko Chopina.

Przed 18:00 na ulicach Ursynowa można było zaobserwować przejazd kolumny wozów strażackich. Była to strażacka grupa MUSAR, która weźmie udział w działaniach ratowniczych w Bejrucie. Kolumna pojechała na lotnisko Chopina, skąd o 22:00 wystartuje samolot do stolicy Libanu.

Specjalistyczny zespół złożony z ok. 50 ratowników z całej Polski najpierw przyjechał na Ursynów, gdzie miał wyznaczony punkt koncentracji. W Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 17 przy ul. Płaskowickiej zebrano sprzęt, ludzi i prowiant. Z samej Warszawy do Libanu wyjadą strażacy z jednostki chemicznej z Bielan oraz z grupy rozpoznawczo-poszukiwawczej z psami tropiącymi z Targówka. Tym razem na misję nie wyjeżdżają strażacy z Ursynowa, którzy też uczestniczą w tego typu akcjach pomocowych. Ostatnio m.in. na Podkarpaciu, gdzie walczyli ze skutkami powodzi, a wcześniej m.in. w Bułgarii, na Ukrainie czy w Mołdawii.

Po wtorkowej eksplozji o pomoc zaapelowały władze Libanu w ramach tzw. Mechanizmu Ochrony Ludności. Na wezwanie odpowiedzieli m.in. strażacy z Polski, Holandii, Grecji i Czech.

powyżej: koncentracja sprzętu w ursynowskiej JR-G 17 PSP (źródło: Komenda Miejska PSP w Warszawie)

Libański oddział Czerwonego Krzyża poinformował dziś, że w wyniku eksplozji, do jakiej doszło we wtorek w Bejrucie, zginęło co najmniej sto osób, zaś liczbę osób, które doznały obrażeń, oceniono na co najmniej 4 tys. 

Do eksplozji doszło w składach bejruckiego portu, gdzie od kilku lat przechowywano saletrę amonową, zmagazynowaną tam bez niezbędnych zabezpieczeń. Wybuch był tak silny, że było go słychać na Cyprze oddalonym od Bejrutu o 240 km. Jako przyczynę tragedii władze libańskie podały prace spawalnicze w składach, gdzie trzymano 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez władze.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

milionmilion

1 0

powodzenia 20:37, 05.08.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

milionmilion

3 0

powodzenia 20:38, 05.08.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%