Zamknij

Jezioro Zgorzała uratowane?

10:48, 13.11.2019 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 11:02, 13.11.2019
Skomentuj MZ MZ

Prawie 300 tysięcy pochłonęły prace, które mają jednocześnie uchronić ulicę Trombity przed zalewaniem, a Jezioro Zgorzała przed wysychaniem. Wiosną okaże się czy jest to wystarczające rozwiązanie.

Jezioro Zgorzała – kiedyś największy zbiornik w Warszawie – przez lata zaniedbań, zredukowało się z 20 do nieco ponad trzech hektarów i wciąż się zmniejsza. Jeśli nie zadziałają zabiegi dzielnicy i nie zwiększą się opady deszczu, niebawem może zostać z niego kałuża, a potem... wspomnienie.

Miało być tak pięknie...

Siedem lat temu, na wniosek mieszkańców Zielonego Ursynowa, zbiornik przeszedł rekultywację. Ponad 8 mln złotych sprawiło, że w rejonie jeziora zamieszkały liczne gatunki ptaków, a Zgorzała stała się miejscem spacerów i spotkań. Z pomocą przyszedł też budżet obywatelski, dzięki któremu w okolicy pojawiły się pomosty, ławki, plac zabaw, siłownia, boisko i mieszkańcy, którzy chętnie z nich korzystali.

Pierwszy alarm mieszkańcy podnieśli w czerwcu tego roku, kiedy na tafli wody pojawiła się gruba warstwa glonów. Wynikach badań sporządzonych przez Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykazywały przekroczenia wartości dla kilku wskaźników.

Ursynowski Wydział Ochrony Środowiska już wtedy tłumaczył to m.in. brakiem stałego zasilenia zbiornika świeżymi wodami opadowymi i roztopowymi i wysoką temperaturą powietrza. Suche i upalne lato pogłębiło proces wysychania jeziora. Potem było tylko gorzej...

Zbawienny deszcz

Jeszcze dwa lata temu Zgorzała przeżywała prawdziwy renesans. Mieszkały tu setki ptaków i płazów. Jezioro i jego otoczenie zachwycało i przyciągało mieszkańców. We wrześniu tego roku w niczym już nie przypominało tego pięknego zakątka Ursynowa.

Masowa zabudowa wpływająca na obniżenie poziomu wód gruntowych oraz zmiany klimatyczne redukujące opady, a podnoszące temperaturę, przyczyniają się do wysychania miejskich zbiorników. Jednym ze sposobów jakie mogą pomóc w uratowaniu jeziora jest doprowadzenie do niego wód z okolicznych terenów.

Do końca października trwały prace, które uporządkowały odprowadzanie wód opadowych i roztopowych w rejonie zbiornika. Inwestycja opiewająca na ponad 271 tys. złotych - polegająca na przebudowie istniejącego układu melioracyjnego - ma ochronić ul. Trombity przed podtopieniami i sprawić, że wody opadowe będą dostarczane do Jeziora Zgorzała, co powinno ograniczyć jego wysychanie.

Teraz wystarczy, aby wzrósł poziom opadów deszczu oraz śniegu i przekonamy się czy Zgorzała odzyska dawną głębkość i urok. 

[ZT]12998[/ZT]

[ZT]12407[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Rudy_z_NatolinaRudy_z_Natolina

3 19

Zasypać to bajoro i po temacie - szkoda pieniędzy, energii i czasu na to wszystko. Zamiast pchać kasę w głupoty to wykopać to postawić tam szkołę, przedszkole i basen z prawdziwego zdarzenia. Zielony Ursynów strasznie się rozbudowuje i trzeba to już realizować a nie bawić się w jakieś bagienka. 11:27, 13.11.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

zombizombi

4 0

Pedał 17:24, 15.11.2019


PelagiaPelagia

4 0

Jebnij się w łep cieciu i wracaj do radomia buraku jeden 17:25, 15.11.2019


reo

MaciarMaciar

1 0

Inna sprawa jest taka iż większość "zalewiska" znajduje się na terenach prywatnych / ogrodzonych z brakiem dostępu do wody - wszędzie tylko tabliczki zakaz wstępu, teren prywatny, nie ma możliwości dojścia do wody. Nie zaczyna się zdania od ale, ale wszyscy okoliczni "właściciele" chcą by dbać o ten teren - a nic nie robią - Gmina / Dzielnica - DA. 09:07, 15.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%