Jedenaście przetargów i... nic! Klątwa nad skateparkiem pod Kopą Cwila

Skejci od ponad dwóch lat czekają na ten projekt z Budżetu Obywatelskiego. Wszystkie dotychczasowe próby znalezienia wykonawcy zakończyły się fiaskiem. Teraz dzielnica ogłosza dwunasty przetarg na realizację skateparku pod Kopą Cwila. - Chyba będziemy musieli wziąć sprawę we własne ręce - mówią deskorolkarze.

Skatepark pod Kopą Cwila z Budżetu Obywatelskiego powinien zostać wykonany do końca 2019 roku. Minęły dwa lata, a po zapowiadanych rampach ani śladu. Ratusz bezskutecznie poszukuje wykonawcy tego projektu. Albo nie zgłasza się nikt, albo życzy sobie o wiele więcej, niż zakłada budżet.

- Urząd niezmiennie podejmuje działania w celu realizacji projektu z budżetu obywatelskiego. Jedenaste postępowanie, które przeprowadzone było w sierpniu, zakończyło się unieważnieniem z powodu braku ofert - informuje rzecznik ursynowskiego ratusza Kamila Terpiał.

Projekt "przerósł wykonawców"

Początkowo na budowę skateparku zaplanowano 550 tys. złotych. Gdy okazało się, że kwota nie jest wystarczająca na tak spektakularny projekt - odchudzono plany i pozyskano dofinansowanie z Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego. W tej chwili dzielnica ma zarezerwowane na tę inwestycję 730,5 tys. złotych.

Projekt skateparku z 2019 roku / fot. UM Warszawa

Skejci uważają, że wystarczy zrobić sam skatepark, a pumptrack to zbędna fanaberia - na którą i tak pod Kopą Cwila nie ma miejsca.

- Mieszkam obok Kopy i nie wiem, gdzie oni chcą to wszystko pomieścić. Moim zdaniem skatepark by wystarczył. Jak zrobią pumptrack i skatepark, to ani jedno, ani drugie nie będzie zrobione na 100%, a przetargi będą ciągnęły się w nieskończoność - mówi Cezary.

Podobnego zdania jest firma skateparki.pl, która zrealizowała jedyny na Ursynowie skatepark, który mieści się w Parku Przy Bażantarni na Kabatach.

- Firmy zazwyczaj nie podejmują się realizacji dwóch zadań jednocześnie. Najprawdopodobniej będzie trzeba wybudować skatepark w pierwszej kolejności, a o pumptracku pomyśleć kiedy indziej lub z niego zrezygnować - mówi nam przedstawiciel firmy, tłumacząc dlaczego ratusz ma takie problemy ze znalezieniem wykonawcy.

Kolejne, dwunaste postępowanie urząd planuje ogłosić jeszcze w tym roku, jednak z terminem zakończenia realizacji w trzecim kwartale przyszłego roku. Nie wiadomo czy ratusz postanowi rozdzielić projekt na część ze skateparkiem i część z pumptrackiem. Poprzednie rozbicie projektu na dwa oddzielne zadania inwestycyjne zakończyło się... ofertą wybudowania tylko skateparku - aż za milion złotych.

Wkurzeni skejci

Młodzi mieszkańcy Ursynowa w tej chwili mają do użytku tylko jeden skatepark, gdzie w godzinach popołudniowych nie da się jeździć, bo są tłumy. Na skatepark pod Kopą Cwila nie mają zamiaru czekać w nieskończoność. Jak zapowiadają... jak tak dalej pójdzie, to zrobią skatepark na własną rękę...

- Znam mnóstwo osób na Ursynowie, co kiedyś jeździło na deskorolce i gdyby ten skatepark został wybudowany, to na pewno by tam wrócili. Myślę, że w końcu ludzie się zdenerwują i sami coś wybudują - dodaje skejt.

Byłaby to powtórka z poprzednich lat. Nielegalny skatepark był już pod Kopą Cwila i został przez dzielnicę w 2014 roku rozebrany. To właśnie w jego miejscu dzielnica chce wybudować coś profesjonalnego.