Miała być w zeszłym roku, a do dziś nie wbito nawet łopaty. Wykonawca ścieżki rowerowej wzdłuż Płaskowickiej wciąż czeka na zielone światło od drogowców. Trwają wciąż negocjacje stołecznego ratusza z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Od otwarcia tunelu POW minęły ponad trzy miesiące. Mimo tego Zarząd Dróg Miejskich cały czas nie może rozpocząć budowy obiecywanej we wrześniu ścieżki rowerowej na odcinku od al. KEN do ul. Pileckiego. To ważny dla rowerzystów odcinek, bo przy ulicy nie ma żadnej ścieżki, a cykliści są zmuszeni jeździć tam wąskim i zniszczonym chodnikiem wśród pieszych.
Wybrany w przetargu wykonawca od kilku miesięcy czeka na rozwój wydarzeń. - Niestety wciąż negocjujemy z GDDKiA szczegóły dotyczące zakresu opieki nad tym terenem - mówi Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Pojawiły się dodatkowe komplikacje. Wykonawca tunelu umieścił urządzenia kontroli ruchu akurat w miejscu, gdzie ma przebiegać ścieżka. Konieczne było przeprojektowanie przyszłej drogi dla rowerów.
- Zmiana nieduża, ale trzeba było to zrobić i projekt już jest zatwierdzany. Nie to jest - w każdym razie - kłopotem, a przekazanie terenu - zauważa rzecznik miejskich drogowców.
Ścieżka miała powstać w zaledwie 90 dni i być gotowa jeszcze w grudniu 2021 roku. W październiku został wybrany wykonawca - firma Planeta. Gdy już miał rozpoczynać prace, na przeszkodzie stanęła generalna dyrekcja. Jak tłumaczyła, chodziło o przepisy. Teren wzdłuż Płaskowickiej wciąż był formalnie placem budowy POW. Natomiast ścieżka rowerowa nie mieściła się w decyzji o pozwoleniu na budowę.
- Rozmawialiśmy z GDDKiA na etapie planowania projektu. Nie było żadnych przeciwwskazań. Mamy podpisaną umowę z wykonawcą i tak naprawdę moglibyśmy tam wejść nawet jutro - mówił w listopadzie Mikołaj Pieńkos z ZDM.
W grudniu zeszłego roku teren przestał być placem budowy. Jednak - jak poinformował w lutym ZDM - przekazanie terenu miejskim drogowcom wiązało się z długotrwałymi procedurami. W związku z tym rozpoczęcie prac nad ścieżką nadal nie było możliwe. Stan ten trwa do dzisiaj. W poniedziałek miejscy drogowcy przedłużają umowę z wykonawcą do 18 maja. Zarząd Dróg Miejskich liczy, że do tego czasu uda się zakończyć prace.
- Start prac jest zaplanowany, jak tylko porozumiemy się z GDDKiA. Co jasne, chcielibyśmy to zrobić jak najszybciej, bo wykonawca jest już od wielu tygodni gotowy i czeka - podkreśla Jakub Dybalski.
Generalna dyrekcja uspokaja. Negocjacje z Zarządem Dróg Miejskich w sprawie przejęcia terenu i przebiegu ścieżki - jak przekonuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka oddziału stołecznego - są już na końcowym etapie. Konkretne terminy jednak nie padają. Ani z jednej, ani z drugiej strony.
Planowana ścieżka będzie potrzebnym uzupełnieniem liczącej ponad 32 kilometry trasy rowerowej wzdłuż S2. Brakujący kawałek między rondem Krahelskiej a ul. Cynamonową drogowcy wciąż mają w planach jeszcze w tym roku. Przebudowane zostanie skrzyżowanie Lanciego i Płaskowickiej, gdzie powstanie rondo.
[ZT]18709[/ZT]
[ZT]18191[/ZT]
Boom07:06, 05.04.2022
Jak można pisać, że cykliści są zmuszeni do jazdy po chodniku? Nie, cykliści mają obowiązek jechać po ulicy i wielu tak prawidłowo robi, a ci co jadą po chodniku łamią prawo i powinni być karani mandatami. Ale policja oczywiście nie widzi ich wykroczeń i dlatego przepychają się pomiędzy pieszymi stwarzając dla nich zagrożenie potrącenia, nie mówiąc o chamstwie dzwonienia lub pokrzykiwania na pieszych by schodzili im z drogi. 07:06, 05.04.2022
Dark07:44, 05.04.2022
"a cykliści są zmuszeni jeździć tam wąskim i zniszczonym chodnikiem wśród pieszych" - co to za nowe "przepisy"? Jestem cyklistą i z jeżdżę normalnie ulicą, jeśli nie ma ddr. 07:44, 05.04.2022
DBC09:12, 05.04.2022
Urzędnicy, zwłaszcza państwowi, zawsze na wszystko mają czas. Obywatel przecież poczeka. 09:12, 05.04.2022
Płaskowickiej11:07, 05.04.2022
Zwróćcie uwagę, że regularnie wąziutka Płaskowickiej stoi w korku po tym jak potok samochodów wylewa się od Branickiego i w drugą stronę. Natomiast wzięto się za remont Indiry Ghandi i przygotowanie jej pod ewentualny objazd tunelu. Coś tu nie gra.... przecież każdy pojedzie najkrótszą trasą (czyli Płaskowickiej) a nie tak jak chce urzędnik (czyli Indiry Ghandi) 11:07, 05.04.2022
Masakra15:44, 05.04.2022
W szczególności, że na objeździe ulicą Gandhi będzie 10 sygnalizacji świetlnych od zjazdu z POW do Rosoła. 15:44, 05.04.2022
Boom17:01, 05.04.2022
Nie każdy. Jak się robi korek na Płaskowickiej to kierowcy pojadą Gandhi, mimo, że jest dalej. 17:01, 05.04.2022
Płaskowickiej12:19, 06.04.2022
pewnie kwestia dwóch, trzech lat i dobudują drugą jezdnię Płaskowickiej od Rosoła do Stryjeńskich (tym bardziej że przy rondach już jest OK) 12:19, 06.04.2022
Somsiad14:45, 06.04.2022
Na Płaskowickiej będzie zakaz wjazdu samochodów ponad 3,5 tony. Czyli niz powyżej busa nie wjedzie. Stąd objazd przez Ghandi dla większych aut, 14:45, 06.04.2022
cik17:22, 05.04.2022
Bardzo potrzebna inwestycja. Każdy kilometr drogi rowerowej może zachęcić do rezygnacji z samochodu i wybrania roweru jako środka codziennego transportu. Żeby ludzie wsiadali w coraz większej ilości na rowery, potrzeba jeszcze więcej infrastruktury rowerowej. 17:22, 05.04.2022
Zawiedziony 21:01, 05.04.2022
A czym ci rowerzyści jeżdżą jesienią i zimą, gdy ścieżki są puste? 21:01, 05.04.2022
Kon18:51, 05.04.2022
Sciezka, ciezka sprawa, szczegolnie taka gdzie nie ma pasow namalowanych. Pieszy ma sie ogladac czy go jasnie pan cyklista nie przejedzie. Ale z innej beczki: parkingi - PYK - pojawily sie ;-). 18:51, 05.04.2022
Miły 05:34, 07.04.2022
Czy ścieżka rowerowa ma przebiegać przy pętli tj. terazniejszym bazarku na dołku , czy na przeciwko? 05:34, 07.04.2022
Agamemnon7613:45, 09.04.2022
a nie dokończą ścieszki rowerowej od KEN do Lanciego? Jest od Lanciego aż po Wilanów. 13:45, 09.04.2022
Grażyna15:29, 18.04.2022
Na ulicy może zginąć rowerzysta,na chodniku pieszy,dla nich musi być autostrada,dla pieszego krzywy chodnik i żaglerka między latarniami jak przy ale.Solodarnosci 15:29, 18.04.2022
Gantz14:02, 05.04.2022
17 18
Patrzcie jaki praworządny obywatel. Oczywiście przepisy ważniejsze od bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Ursynowscy cykliści powinni regularnie się umawiać w dużych grupach i jeździć po ulicach wzdłuż, których nie ma ścieżek rowerowych, może to przemówi komuś do rozumu, jak sobie w korkach postoi. 14:02, 05.04.2022
Swoj17:55, 05.04.2022
10 11
Gantz, to jest boom - pierwszy komentujący na HU. Plotka głosi ze ma dużo czasu, bo jest bezrobotny. Z drugiej strony bardzo lobbuje za transportem samochodowym wiec skąd ma na benzynę? 17:55, 05.04.2022
urs20:54, 05.04.2022
8 8
Jazda chodnikiem jest o wiele bezpieczniejsza. Na ulicy latwo zginąć pod jakimś suvem. Dlatego wiele rowerzystów wybiera chodnik i dlatego potrzebne sa drogi dla rowerow ponieważ chodnik oraz ulica to nie są dobre rozwiązania. 20:54, 05.04.2022
śmigiełko00:01, 06.04.2022
5 0
Policja tak samo nie widzi wykroczeń kierowców, którzy nie ustępują pieszym pierwszeństwa na pasach albo tych, którzy parkują auta w sposób, który uniemożliwia przejście chodnikiem. Chamstwo i głupotę napotkać można wszędzie. 00:01, 06.04.2022
rower to zdrowie :D05:19, 06.04.2022
3 4
nie tylko pokrzykują...potrafię nawet przepchnąć takiego platfusa co lezie środkiem chodnika jak panisko jakieś a jak jeszcze jest ze swoim pieskiem co ujada jak postrzelony na wszystko dookoła to już kompletnie ma u mnie przechlapane 05:19, 06.04.2022