Zamknij

Hip-Hop Fest po raz drugi na Ursynowie! Jak bawiła się stolica rapu? FOTO

11:35, 14.11.2016 Artur Łokietek Aktualizacja: 17:37, 03.11.2017
Skomentuj AŁ

O.S.T.R. i Pezet rozgrzali ursynowską publiczność do czerwoności! Arena Ursynów stała się wczoraj stolicą polskiego hip hopu.

II Ursynów Hip-Hop Fest przyciągnął tłumy. W Arenie Ursynów bawiło się ponad 1.200 osób. To pokazuje, że nasza dzielnica wciąż może tytułować się stolicą hip-hopu. To tu rodziły się w latach 90. XX wieku pierwsze zespoły a raperzy ćwiczyli swoje rymy. Przed publicznością wystąpił jeden z "weteranów" gatunku - Pezet.

Nie wiem, czy wszyscy to wiedzą, ale sam jestem z Ursynowa i tu mieszkam. Teraz zagramy numer jeszcze z płyty PZU (Paweł z Ursynowa - dop. red.), który nie wszyscy mogą kojarzyć, ma już ponad 15 lat - mówił na scenie, na której zagrał ze swoim bratem - Małolatem. Przypomniał swoje stare kawałki, a Małolat przedstawił własne kompozycje.

VIDEO: Ursynów Hip-Hop Fest 2016

Dla Pezeta był to jeden z pierwszych występów na scenie po prawie trzech latach przerwy. Jednak choroba artysty dała o sobie znać - publiczność zamarła, gdy prowadzący imprezę poinformował, że Pezet źle się czuje i musiał sobie zrobić przerwę. Wypełniono ją pokazem breakdance'u przy udziale... dwóch osób z publiczności. Nie zabrakło też przewidzianego w programie profesjonalnego pokazu grupy Fly High BreakDance School z muzyką DJ Erha.

Pezet ku zaskoczeniu wszystkich powrócił na sam koniec imprezy przypominając "Ukryty w mieście krzyk" z 2002 roku, jeden z pierwszych jego znanych utworów. Na scenie królował też O.S.T.R., który występował już w ubiegłym roku na pierwszej edycji festiwalu. Jak zwykle spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Ostry nie był dłużny.

- Dobrze czuję się na Ursynowie. Jestem z Łodzi, i tam też hip-hop rodził się na blokowisku na Bałutach. Dzięki Pezeteowi za to, że mogłem poznać Ursynów - mówił wykonawca.

Na koncercie świetnie bawiła się nie tylko młodzież. Byli też starsi fani hip-hopu z Ursynowa, którzy przyszli na festiwal ze swoimi dziećmi.

- Wiem, że niektóre piosenki nie są przeznaczone dla małych dzieci. Ja jednak - mimo, że nie wyglądam - rapu słuchałam od zawsze. Jak więc mogę nie pójść na taką imprezę? - mówi Aniela, która na koncercie pojawiła się ze swoim 12-letnim synem.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z URSYNÓW HIP-HOP FEST 2016

(Artur Łokietek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

kwejkkwejk

0 2

Promowanie chamstwa, postaw antyspołecznych, narkomani jest w mojej skromnej opini szkodliwe i złe. A fakt, że płacą za to porządni ludzie, pracujący, wychowujący dzieci w naszej dzielnicy jest zatrważający. 18:54, 16.11.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%