Czy to koniec hałaśliwych pasów na Płaskowickiej? Wszystko do tego zmierza, bo nie spełniają one swojego zadania. Mieszkańcy okolic z utęsknieniem wyczekują ich likwidacji. Na ostateczne decyzje w tej sprawie będa musieli jeszcze poczekać.
Na początku lipca powróciło wyczekiwane przez mieszkańców okolicy przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Płaskowickiej i Hirszfelda. Radość lokatorów pobliskich bloków nie trwała jednak zbyt długo. Wszystko przez hałaśliwe pasy akustyczne, które mają zwracać uwagę kierowców na przejście dla pieszych oraz znak ograniczenia prędkości. Pisaliśmy o nich na początku lipca.
Mieszkańcy - głównie z pobliskiego osiedla Spółdzielni Mieszkaniowej "Wyżyny" - skarżą się na niosący się hałas. Zwłaszcza w nocy, gdy cisza jest przerywana dźwiękami przejeżdżających po pasach samochodów. A to w połączeniu z letnimi upałami i otwartymi oknami ma uniemożliwiać sen. Spółdzielcy planowali nawet protest. Ostatecznie do niego nie doszło. Mimo tego mieszkańcy cały czas są zirytowani pomysłem stołecznego Biura Zarządzania Ruchem Drogowym na poprawę bezpieczeństwa na tym przejściu.
- Nastroje rewolucyjne zdecydowanie minęły, a uspokojenia ciąg dalszy. Mieszkańcy czekają teraz na rozwiązanie tej sytuacji - stwierdza Andrzej Grad, społeczny członek zarządu SM "Wyżyny".
Wydaje się, że do pozbycia się problematycznych pasów coraz bliżej. Na początku sierpnia w pobliżu przejścia pojawiło się tajemnicze urządzenie. Z początku nikt nie był w stanie powiedzieć, do czego służy i do kogo należy. Teraz okazuje się, że to drogowcy sprawdzali prędkość poruszających się na tym odcinku Płaskowickiej pojazdów.
- Średnia prędkość w kierunku al. KEN to ok. 54 km/h, a w kierunku Puławskiej to ok. 59 km/h - przekazuje Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Niby niedużo. Tyle że ograniczenie na tym odcinku wynosi 30 km/h. I to właśnie zbyt szybka jazda ma być powodem uciążliwego hałasu, którego poziom również miał już zostać zmierzony przez BZRD. Jest to również dowód na to, że pasy nie spełniają swojego zadania - zmuszenia kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
- Pasy prawdopodobnie znikną. Nie działają, a po to zostały zamontowane, żeby miały jakiś sens. Temat trafi do analizy i trzeba będzie pomyśleć nad innymi opcjami. Wszystko zostaje w kwestii BZRD - zauważa Monika Beuth-Leutyk, rzecznik stołecznego ratusza.
fot. nadesłane
Zmiana nie będzie jednak nagła. Pasy zostaną zlikwidowane w momencie, gdy gotowe będzie inne rozwiązanie. Jednak to nie wszystko. Na wszelkie zmiany musi się jeszcze zgodzić Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - to ona zarządza tym terenem do czasu oddania tunelu POW i wykonała pasy na polecenie miasta. Czy będzie skłonna usunąć pasy?
- Jeśli otrzymamy z ratusza informacje w tej sprawie, odniesiemy się do niej - mówi rzecznik GDDKiA Małgorzata Tarnowska.
Jak przekonuje Beuth-Leutyk, sprawa powinna wyjaśnić się do końca sierpnia. Wtedy też okaże się, co zastąpi znienawidzone przez mieszkańców pasy. Nie będą to raczej progi zwalniające. Ulica Płaskowickiej to droga kategorii "G", czyli głównej. Zgodnie z prawem na takiej drodze progów być nie może. Bez wyjątku. To również powód, dla którego nie zamontowano ich od razu.
Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że rozważana jest zmiana kategorii ulicy. Ale wydaje się to mało prawdopodobne - to ulicą Płaskowickiej będzie przebiegał ruch w razie awarii w tunelu.
Jeśli nic nie wyjdzie z ustaleń pomiędzy ZDM, BZRD i GDDKiA, to jeszcze nic straconego. Pasy i tak w końcu znikną. Podobnie jak ograniczenie prędkości. Stanie się to w momencie zamontowania na przejściu sygnalizacji świetlnej. Na potrzebę jej instalacji na przejściu przy skrzyżowaniu Płaskowickiej z Hirszfelda wskazywał już audyt drogowców z 2017 roku. Wówczas zaczynała się budowa tunelu i nie było sensu montować świateł. Teraz na przeszkodzie stoją za to finanse.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zgodziła się, by obciążyć ją kosztami montażu sygnalizacji. My natomiast musimy równo rozdzielić nasze działania także na inne dzielnice. Na chwilę obecną nie ma zabezpieczonych środków na budowę sygnalizacji na tym przejściu i nie trwają żadne prace nad jej projektem - mówił w lipcu Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM.
Być może skargi mieszkańców przyspieszą ten proces. Czy tak się rzeczywiście stanie? Okaże się po uzgodnieniach BZRD, ZDM i GDDKiA.
[ZT]18120[/ZT]
Pieńcieńki18:49, 11.08.2021
Kazurakom by cos nie przeszkadzało, to by było święto. A pienkos pitolący, ze zdm nie ma pieniedzy to jeszcze lepszy kabaret. Przepierniczacie w tym zdm kase na bzdurne projekty dla kalesoniarzy, ale zrobic cos dla pieszych to już wała. Moze pora pogonic te sekcje rowerową z zdm w cztery p...y. 18:49, 11.08.2021
Boom18:51, 11.08.2021
Nocą hałas pasów jest slyszany w budynkach nawet na Al. KEN. Idiotyczny pomysł ich montażu. 18:51, 11.08.2021
DRIVER19:30, 11.08.2021
Te pasy są ch* warte, przejeżdżając po nich powoli wibruje w kabinie jak w jakimś burdelu, jedyna opcja to jak najszybciej je przejechać więc tak, efekt zupełnie odwrotny i ludzie jeżdżą tam teraz szybciej niż jak pasów nie było :D
Polsza logic. 19:30, 11.08.2021
issaa20:41, 11.08.2021
tam jest ograniczenie 30km/h chyba tylko ze wzgledu na te "szykany" wiec srednia prędkosc +/- 50 km, co zreszta jakby warunkuje sam ruch (częste korki), jest całkowicie do przyjecia. Szykany sa bez sensu i akurat ja zupełnie nie zwalniam przed nimi (ale też nie pedze 100 km/h).
Natomioast jesli chodzi o halas...ja juz od dawna śpie w zatyczkach do uszu... 20:41, 11.08.2021
Marcin08:13, 12.08.2021
Czyli Kali zapier..., bo jeździ szybko, ale bezpiecznie (TM), ale Kalemu przeszkadza hałas, jak inni robią to samo. Minimum samo-refleksji nie zauważono. 08:13, 12.08.2021
s21:40, 11.08.2021
przedłużenie Belgradzkiej ograniczy tu ruch tranzytowy i będzie ciszej 21:40, 11.08.2021
pol09:19, 12.08.2021
Ręce precz od przedpola Lasu Kabackiego!!!!!!!!!!!
Może jeszcze parkingi w samym lesie?????????
Korków już generalnie nie ma.
Zresztą jaki ruch tranzytowy??????
Jest to normalna ulica w mieście ,po której jeżdżą samochody.
Może jeszcze zrobić obwodnicę Marszałkowskiej ,żeby zlikwidować tranzyt z np.Ursynowa na Żoliborz????????
09:19, 12.08.2021
Kamila10:05, 12.08.2021
Wreszcie ktoś napisał z sensem. Belgradzka dawno powinna być przedłużona, aby można było łatwiej się wydostać z Kabat i Natolina. Brawo ! 10:05, 12.08.2021
Paulo15:51, 12.08.2021
~Kamila, brawo! Zatrujmy do reszty las kabacki, żeby inni mieli gdzie przejechać swoim blaszanym pudłem. Kobieto, chyba coś ci ostatki mózgu zabrało.... 15:51, 12.08.2021
atd19:29, 16.08.2021
Naczelny szajbus ~pol oczywiście na posterunku xD
Tak sobie wyobrażam typowego przygłupiego aktywistę - 24/7 przed ekranem, gotowa odpowiedź przygotowana. Jak znajdzie frazę to od razu kopiuj-wklej i cyk, "PSZETPOLA LASU KABACKIEGO URATOWANE" :D
Przedpola czyli oczywiście ta zwałka gruzu i odpadów budowlanych z Ursynowa zwana Kazurką.
Chyba szanowny Pan ~pol ma tam jakąś działeczkę albo deal na grunty, że się tak aktywnie udziela... 19:29, 16.08.2021
EwaM06:55, 12.08.2021
Znak ograniczenia prędkości do 30 km/h jest ustawiony dopiero za hałaśliwymi pasami. Chyba powinno być odwrotnie. 06:55, 12.08.2021
EKK09:25, 12.08.2021
Niech zrobią światła przy przejściu dla pieszych i wtedy zlikwidują hałaśliwe pasy.
Dużo dzieci przechodzić będzie od września do szkoły przez pasy, więc dobrze, że są.
09:25, 12.08.2021
Nikodem10:04, 12.08.2021
Ja tam zawsze jadę koło 90-100km/h i dźwięk nie jest wcale głośny. Im szybciej się po nich przejedzie, tym krócej słychać - problem rozwiązany. 10:04, 12.08.2021
Obserwator11:39, 12.08.2021
Jeden pas i tzw. esowanie które będzie wymagało zwolnienia do 30km/h. Najprostsze rozwiązanie. 11:39, 12.08.2021
WalK.19:22, 12.08.2021
Zadne esowanie. Tylko czarcia zapadka! Co drugi samochod wpada w dol, wtedy przestana jezdzic i bedzie ciszej. 19:22, 12.08.2021
atd19:26, 16.08.2021
Proponuję w ogóle odciąć ursynów od jakichkolwiek dróg- aktywiści i pedocykliści będą wniebowzięci!
Po co jakieś aleje czy drogi umożliwiające sprawne przemieszczanie się z tej dzielnicy, skoro można zrobić jeden pas z ograniczeniem do 30 na całą dzielnicę. I to jeszcze z ruchem wahadłowym!
Ech za dobrze mają ci kierowcy, nie to co ci wiecznie pokrzywdzeni cykliści!! 19:26, 16.08.2021
hałas jest groźny dl09:02, 14.08.2021
jeżeli już wiadomo (tzn urzędnicy już wiedzą bo mieszkańcy wiedzieli od początku) że te cholerne pasy nie powodują zwolnienia prędkości to dalsze ich istnienie jest bzdurą i wyraźnie pokazuje, że urzędy mają ludzi głęboko w d…e, byle na pApierze sie zgadzało. A to upalne lato wymuszające otwieranie okien dla wielu ludzi w tej okolicy staje sie koszmarem przed którym nie chronią zatyczki do uszu (jak długo można w nich chodzić) ani tabletki uspokajające (by moc spać w nocy). To przejaw niewyobrażalnej i bezwzględnej pogardy dla mieszkańców. Szkoda, że do wyborów jeszcze daleko … wtedy wszyscy bedą nam nadskakiwać 09:02, 14.08.2021
pol09:26, 12.08.2021
1 16
Następna DEBILNA wypowiedź.
Rusz tłusty tyłek na rower,zamiast chlać piwsko przed TV i sączyć swój jad.
Każdy NORMALNY człowiek zrozumie,że te pasy przeszkadzają żyć ludziom.
Zresztą te odgłosy przejeżdżających po nich aut najbardziej słychać w blokach przy Hirszfelda obok Biedronki ,a nie na Kazury.
Uśmiechnij się,a życie stanie się prostsze i MOŻE cię w końcu ktoś polubi.
09:26, 12.08.2021
Paulo16:27, 12.08.2021
7 0
~pol ty się uśmiechnij. Jest w tobie tyle jadu, że nawet stado czarnych wdów tyle nie ma... Człowieku, obudź się, zanim będzie za późno i szlag trafi twoją osobowość. 16:27, 12.08.2021
Boom07:38, 13.08.2021
2 0
Jego osobowość, jeśli ją kiedykolwiek miał, już dawno kręciła się w łańcuch rowerowy. 07:38, 13.08.2021