Zamknij

Fuszerka w Sadku Natolińskim! Niebezpieczny plac zabaw

07:39, 19.09.2018 Anna Łobocka
Skomentuj AŁ

Wystające ostre śruby, urywające się łańcuchy - nad placem zabaw w Sadku Natolińskim jakby wisiała klątwa. Najpierw roczny poślizg, teraz poważne niedoróbki, które grożą bawiącym się tam dzieciom. Niedawno otwarty plac czekają poprawki.

Sportowy plac zabaw pomiędzy ulicami Żabińskiego i Małcużyńskiego powstał za pieniądze z budżetu partycypacyjnego na 2017 rok. Pierwszy wykonawca okazał się nierzetelny i trzeba było ogłosić kolejny przetarg. Stąd roczne opóźnienie. Obecna ekipa już od trzech miesięcy nie może wywiązać się ze swoich obowiązków.

Plac został zaprojektowany tak, aby mogły z niego korzystać dzieci w różnym wieku. I to się udało - mogą się wyszaleć na wielu urządzeniach. Są tu między innymi ściany wspinaczkowe, hamak, równoważnia, ziemne trampoliny i tzw. "małpi gaj", gdzie niedawno o mały włos nie doszło do tragedii.

- W drugim dniu po oddaniu placu zerwał się łańcuch, który był zamontowany na śrubach o za krótkim gwincie. Na metalowej rurze wisiały dwa łańcuchy zakończone uchwytem, dzieci się na tym huśtały. Dziewczynka robiła fikołki, zawiesiła się na obu łańcuchach, ale jeden niestety odpadł, dobrze, że drugi wytrzymał. Ale ja go bez trudu odkręciłam i zaniosłam do pobliskiej szkoły, żeby nikomu nie przyszło do głowy się nim bawić. Żeby dzieci wzajemnie nie zrobiły sobie krzywdy - mówi Katarzyna Smolińska-Twardokęs, która na plac zabaw przychodzi niemal codziennie z dwiema 7-letnimi córkami.

Długa lista niedoróbek...

Takie są efekty prac prowadzonych przez gdyńską firmę, która wygrała przetarg. Pierwszego odbioru technicznego  7 sierpnia plac nie przeszedł. Kolejne uwagi urzędników, kolejne poprawki i wreszcie 13 września plac otwarto dzieci. Testowane przez użytkowników urządzenia nie wytrzymują, co i rusz wychodzą kolejne niedoróbki.

Rodzice cieszą się z ławek i stołów, przy których można odpocząć i nakarmić dzieci, brakuje niestety cienia. Gdy mocno grzeje słońce pojawia się kolejny problem. To piasek, którym posypana jest pianka położona między innymi pod huśtawką.

Jak tylko zawieje, w powietrzu unoszą się tabuny pyłu, który wdziera się do ust, oczu, a jak dziecko się przewróci, to całe jest białe - narzeka pani Ilona, która opiekuje się trzyletnią Martynką.

Trudno zaakceptować też wykonanie nawierzchni chroniącej dzieci podczas upadku. Płytki wycięte z pianki są niechlujnie ułożone, krzywo ucięte i pofałdowane. To wystarczy, by dzieci się o nie potykały. Nie lepiej wyglądają ułożone wokół krawężniki. Jedna solidna ulewa i woda wymyje piasek, którym są obsypane - i to nierówno. Tak ułożone płytki i krawężniki łatwo będą się odrywać. Wkrótce ma się to zmienić.

- Wykonawca, całą nawierzchnię na placu zabaw będzie wymieniał w październiku. Zaślepki na śrubach zamontuje w tym tygodniu, zrobi to w ramach gwarancji i rękojmi. Będziemy też chcieli, żeby kółka gimnastyczne na łańcuchach zostały inaczej zamontowane, może na obejmach, bo śruby nie są najbezpieczniejsze -  mówi Anna Wernicka z ursynowskiego ratusza.

Początkowo budowa placu miała kosztować około 188 tysięcy złotych. Ale już teraz wiadomo, że będzie to kwota mniejsza. Na wykonawcę zostaną naliczone kary, o które pomniejszy się jego wynagrodzenie. Do czasu poprawienia niedoróbek rodzice i dzieci powinny zachować ostrożność, choć urząd dzielnicy zapewnia, że plac zabaw jest bezpieczny i nie ma powodu, by go zamykać na czas naprawy usterek.

FUSZERKA NA PLACU ZABAW W SADKU NATOLIŃSKIM:

[ZT]11627[/ZT]

[ZT]11833[/ZT]

[ZT]10678[/ZT]

[ZT]10629[/ZT]

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Rafał T.Rafał T.

5 5

Polecam taśmę klejącą. Ja zawsze przy sobie noszę. 07:48, 19.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

jasiojasio

8 0

A pieniążki znowu wzięte i chała odstawiona - czyli robimy po polsku. 08:39, 19.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kabaciarakabaciara

4 1

To plac zabaw odbierają urzędnicy? Ok, ale chyba razem z kimś kto zna się na placach zabaw? Jak widać nie, skoro odebrano wystające śruby i urywające się zabawki... 10:34, 19.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bartbart

1 3

I to ma być plac zabaw? Betonowa powierzchnia ?
Do licha czy nie można zrobić jak było kiedyś ,czyli trawiaste place zabaw ?
Huśtawki były na trawie obok piaskownica .Czy tak wiele trzeba ?

11:10, 19.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

qwrqwr

3 0

Gdzie ty tam widzisz beton? 13:47, 19.09.2018


ZnawcaZnawca

5 3

Jak to ma wytrzymać, jak już widać na zdjęciach, że plac zabaw jest użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem i dorośli korzystają z urządzeń, co widać na powyższych zdjęciach????!!! 11:25, 19.09.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

2 0

Znawca , nie masz racji . Aby sprawdzić czy wszystko jest OK , najpierw powinni go przetestować dorośli . Jeżeli wszystkie urządzenia wytrzymają , to dopiero wtedy wpuszczamy dzieciaczki ! 16:14, 19.09.2018


czarna masaczarna masa

1 4

wykonawcy-budowlańcy i monterzy PRZECIEŻ dla małych dzieci ,,,naszych a być może swoich dzieci, które przyjdą przez przypadek tam się pobawić budujecie ten plac zabaw---dobrze się z tym czujecie???fuszerka, podłość i marnowanie pieniędzy---jeden wielki wstyd obnażający podejście ludzi do pracy 19:30, 19.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%