Zamknij

Firma kosi trawniki ciężkim traktorem i niszczy drzewa. Będzie kara?

09:53, 15.05.2019 Sławek Kińczyk
Skomentuj nadesłane nadesłane

Ciężkie traktory koszą trawę przy głównych ulicach Ursynowa przy okazji... niszcząc zieleń. - Zleceniobiorca łamie umowę i uszkadza świeżo posadzone drzewa - alarmuje jeden z naszych czytelników. Zarząd Zieleni zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec firmy opiekującej się trawnikami.

Trzy razy w sezonie ma zostać skoszona trawa przy głównych ulicach Ursynowa. Pierwsze prace pielęgnacyjne właśnie trwają, ale jak się okazuje, ich wykonawca zamiast dbać o zieleń naraża ją na zniszczenie. Nasz czytelnik alarmuje:

- Przy alei KEN i na Pileckiego firma wjeżdża między młode drzewa ciężkimi traktorami, co jest zakazane. Jeśli tak ma wyglądać pielęgnacja trawników, to ja dziękuję! - mówi pan Jarosław, a na dowód wysyła zdjęcia.

Na fotografiach widać ciągnik rolniczy z doczepioną kosiarką i pudłem na skoszoną trawę. Całość - wg oceny naszego czytelnika - to nawet 2-3 tony, tymczasem stosowanie takiego sprzętu jest zabronione. Chodzi o los młodych drzew, które rosną przy ulicach.

- Moim zdaniem ta firma łamie umowę i powinna zapłacić karę. Nie wolno jeździć po trawnikach tak ciężkim sprzętem, to niszczy zieleń zamiast ją pielęgnować! - dodaje pan Jarosław.

Sprawdziliśmy co na to Zarząd Zieleni m. st. Warszawy, który zlecał koszenie przyulicznych trawników. Mariusz Burkacki, rzecznik ZZ mówi, że przejazd i parkowanie ciągników o masie całkowitej powyżej 1600 kg pod koronami drzew rzeczywiście nie jest dozwolony, ponieważ powoduje to zagęszczenie gruntu.

- W obrębie korony drzew, tuż pod cienką warstwą ziemi, występuje strefa korzeni włośnikowych, które odpowiadają za odżywienie rośliny. Zagęszczenie powoduje, że ziemia staje się zbita a rośliny mają m.in. utrudniony dostęp do wody czy azotu. W takiej glebie dochodzi również do niedoborów tlenu potrzebnego dla właściwego rozwoju korzeni. Ogólnie wpływa to więc negatywnie na rozwój całego drzewa - wyjaśnia Burkacki.

Na Ursynowie jest dopuszczone koszenie ciągnikami na wybranych ulicach - m.in. w alei KEN i na Pileckiego - ale nie wolno tego robić ciężkimi traktorami. A takiego właśnie użyła firma, która na zlecenie ZZ opiekuje się ursynowskimi trawnikami.

- Wygląda na to że wykonawca naruszył warunki umowy. Będziemy to weryfikować i najpewniej zostanie ukarany - zapowiada Mariusz Burkacki z Zarządu Zieleni. Za każdy taki przypadek urzędnicy nakładają 1 tys. złotych kary. To mniej więcej tyle ile kosztuje koszenie jednego hektara trawnika.

Na Ursynowie koszeniem traw zajmuje się kilka podmiotów pracujących na zlecenie dzielnicy oraz Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. Ten ostatni dba o ponad 100 hektarów przy głównych ulicach. Koszenie trawy w miastach jest uznawane za szkodliwe, bo niszczy bioróżnorodność gatunków. To wyłącznie zabieg estetyczny, który sprawia, że trawniki w ocenie mieszkańców wyglądają na zadbane. Coraz głośniej mówi się o ograniczeniu lub zaniechaniu koszenia trawników miejskich. Zarząd Zieleni zmniejszył w ubiegłym roku liczbę koszeń z 5 do 3 w sezonie.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

kemotkemot

2 26

Czy ktoś na tym zdjęciu widzi ciągnik POD koroną drzew?
11:28, 15.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

NieślepyNieślepy

29 1

Każdy widzi, bo właśnie to jest na zdjęciu. Naczepa z kosiarką jest pod koroną jednego drzewa, a sam ciągnik wjeżdża pod koronę kolejnego. Ja rozumiem, że w czasach, gdy neguje się zmianę klimatu i okrągłość Ziemi publicznie mówi się różne rzeczy wbrew oczywistym dowodom, ale bez przesady. 11:33, 15.05.2019


reo

PluszowyPluszowy

8 4

Gdzie są aktywiści i zieloni?! Drzewa są niszczone a oni się "spuszczają" po budynku PiS-u 11:39, 15.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarcinMarcin

1 10

Ten trawnik można nawet nożyczkami do paznokci ciąć i rozumiem, że pan Jarosław pierwszy przyłoży ręke do takiego wielkopowierzchniowego koszenia. Krytykować jest łatwo. Oczywiście i oni moga tak zrobic a czy "mądry" pan Jarosław wpadł również na to ILE to będzie dzielnicę kosztować? Nie. Bo pan Jarosław nie myśli. 12:48, 15.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XX

0 5

Tak sie konczy psychofaza na ciagłe koszenie trawnikow heh 17:05, 15.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OloOlo

3 0

Do Marcina. Umowy i porawo są poto by je przestrzegać a nie kombinować w szerokim tego słowa znaczeniu Panie M. Ś. Albo pielęgnacja zieleni albo dewastacja zieleni na coś niech się firma zdecyduje czym się zajmuje. 18:19, 15.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JolkaJolka

6 1

Na Pileckiego na wysokości Areny Ursynów traktor ten jechał pod prąd jakby było mało. Samochody jadące w stronę Areny pasem do skrętu w lewo musiały zjeżdżać na środkowy bo na przeciwko jechał ów traktor. Dramat 18:58, 15.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

NieślepyNieślepy

7 1

Bo to jest Polska. Tutaj większość robi wszystko, co jest fizycznie wykonalne, nie zważając na innych, a tym bardziej na prawne ograniczenia. I nic nie wskazuje, by coś się miało w tym zakresie zmienić... 22:12, 15.05.2019


CEZARCEZAR

2 1

Najciekawsze z tego wszystkiego jest to że zgłaszając taki problem z wykonawcą łamiącym przepisy ,prawo ,umowy na NR 19115 wszyscy mają to w głębokim poważaniu nikt nic z tym nie robi dopiero redakcja zainteresowała się tematem .A może ta firma ma ciche przyzwolenie na takie działanie na samowolkę . 06:56, 16.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%