Po drzewie rosnącym na Kłobuckiej pozostał tylko kwietnik, który teraz bardzo utrudnia parkowanie - narzekają mieszkańcy. Nie zanosi się jednak na jego rychłą rozbiórkę.
Przy budynku na ulicy Kłobuckiej 23 znajduje się parking - miejski i ogólnodostępny - mieści się na nim 16 aut. Teoretycznie, gdyż w dostaniu się do jednego z wyznaczonych miejsc przeszkadza kierowcom betonowy kwietnik.
- Ten kwietnik rzeczywiście może zablokować dostęp do ostatniego miejsca, jeśli ktoś już wcześniej zaparkował na przedostatnim – stwierdza jeden z parkujących tam kierowców.
Pomiędzy kwietnikiem a pierwszymi miejscami są tylko niecałe 2 metry. Objechanie kwietnika z lewej i wjechanie tam także może być niewykonalne – po jego drugiej stronie również bywają zaparkowane samochody. Jedyną opcją jest przejazd po chodniku i kawałku i tak już wydeptanego trawnika, a następnie wjazd tyłem.
Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku przedostatniego miejsca. Gdy po jego jednej i drugiej stronie stoją już samochody, wjechanie tam jest problematyczne. Dlatego też oba te miejsca wykorzystywane są rzadko, albo i wcale, a tym samym są bezużyteczne.
- Środek parkingu to dosyć osobliwe miejsce na kwietnik - mówią mieszkańcy. Według pracownika budynku przy Kłobuckiej 23 jest on pozostałością po niegdyś rosnącej w tym miejscu topoli. Potwierdzają to również archiwalne zdjęcia Zarządu Dróg Miejskich.
- Jeszcze pod koniec pierwszej dekady XXI w. drzewo na zdjęciach wygląda na dość dorodne. Na zdjęciach z kolejnych lat robi się coraz bardziej mizerne, podejrzewam, że z powodu wylanego dookoła betonu i parkujących aut. Trudno, żeby rosło w takich warunkach. Na pewno już w 2010 r. było otoczone murkiem, co jednak mu nie pomogło. Na zdjęciach z 2017 r. już go nie ma – mówi Jakub Dybalski, rzecznik drogowców.
Drzewo zostało ścięte, gdyż miało grozić zawaleniem. Kwietnik jednakże pozostał i prawdopodobnie pozostanie w tym miejscu jeszcze przez jakiś czas. Pierwszeństwo dla ZDM mają inwestycje związanie z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Ta natomiast do takich nie należy.
Masz dla nas temat? Coś Cię irytuje, drażni na Ursynowie albo chcesz coś pochwalić? Daj znać! Napisz do nas: [email protected]
Weźnieperdol12:25, 06.04.2021
Zaraz , zaraz Czemu usunąć miejsce na drzewo? Posadzić nowe drzewo, jak i również kilka wokół . Choć patrząc jak wygląda teren wokół Domu kultury przy Ratuszu ... 12:25, 06.04.2021
zwykły obserwator21:31, 08.04.2021
To klasyka dywersji parkowania. Betonki, klomby, kamulce, trawnikowanie itp. itd, wszędzie widoczne, nawet po osiedlach pleni się ta zaraza. Ale neurobiałki zachwycone i szczęśliwe? Jeszcze nie, dopiero gdy zalegną w łóżeczkach swoich domowych hospicjów bo już nigdzie ani dojść ani dojechać, hi, hi. A fundusze norweskie hojnie wzmocnią Ostatnią Posługę w Południowym palnikami plazmowymi (ekologia), ha, ha. 21:31, 08.04.2021
Ojej12:19, 24.04.2021
Ojej nie postawie swojego rzecha bo kwietnik przeszkadza, ojoj, a nie kupię miejsca garażowego bo 3krotnie przekracza wartość mojego symbolu statusu społecznego. 12:19, 24.04.2021
Tree16:28, 06.04.2021
3 14
Jak widac tu sie drzewo nie przyjęło, wiec zasadźmy kolejne, czego nie rozumiecie. 16:28, 06.04.2021
Weźnieperdol20:15, 06.04.2021
13 2
Tree jak znam wolskie realia to jakiś zmotoryzowany "pomógł" niebyć drzewu. Poza tym, to drzewo roslo dużo przed tym jak się komuś urodził pomysl tego parkingu. 20:15, 06.04.2021