Zamknij

Co z parkingiem przy Lokajskiego? Mieszkańcy drżą o bezpłatne miejsca postojowe

15:48, 25.11.2013 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 14:11, 26.11.2013
Skomentuj Apacz Apacz

Kilka miesięcy temu Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przy Metrze” sprzedała teren parkingu strzeżonego, wraz z przynależącą do niej uliczką dojazdową i bezpłatnymi miejscami postojowymi. Od tej pory mieszkańcy okolicznych budynków boją się, że wkrótce nie będą mieli gdzie zostawić swoich samochodów. 

Mowa o nieruchomości położonej u zbiegu ulic Belgradzkiej i Rosoła. W ręce dewelopera – firmy Arche - trafiła atrakcyjna działka, na której powstać ma wielokondygnacyjny budynek mieszkalno–usługowy. Już z końcem lipca parking strzeżony został opróżniony i zamknięty dla mieszkańców korzystających z jego usług. Wszyscy dotychczasowi użytkownicy byli zmuszeni przenieść swoje samochody na ogólnodostępne miejsca postojowe.

Jak się później okazało, deweloper wykupił grunt nie tylko pod parkingiem strzeżonym. Sprzedano też okoliczne miejsca postojowe wraz z uliczką dojazdową i terenem, na którym od lat działa lecznica weterynaryjna. Mieszkańcy boją się, że utracą możliwość parkowania samochodów i będą zmuszeni przenieść swoje pojazdy gdzieś w głąb osiedla.

Deweloper na wykupionym terenie zamierza wybudować wielorodzinny budynek mieszkaniowy wraz z lokalami usługowymi i trzykondygnacyjnym garażem podziemnym. Co stanie się z ogólnodostępnym parkingiem? Nie wiadomo. Chodzą słuchy, że miejsca postojowe zostaną zlikwidowane, a mieszkańcy będą mogli wykupić miejsca parkingowe w nowym budynku. To jednak dla większości z nich zvyt drogie rozwiązanie. 

Skontaktowaliśmy się ze spółką Arche, chcąc dowiedzieć się, w jaki sposób mają zamiar rozwiązać problem. Niestety konkretów brak. Przedstawicielka spółki nawet nie wiedziała o jaki parking pytamy. Nie miała też pojęcia o klinice weterynaryjnej, funkcjonującej na działce wykupionej przez spółkę. - Nic mi nie wiadomo o żadnym ogólnodostępnym parkingu, a na planach nie mam zaznaczonej kliniki.

Mieszkańcy bloków przy Lokajskiego obawiają się, że samochody będą parkowane pod oknami, a przestrzeń życiowa znacząco się zmniejszy. - Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę resztę miejsc jakie nam zostaną na osiedlu to nie zaspokoją one naszych potrzeb. Samochodów jest naprawdę dużo i na pewno nie zmieszczą się wszystkie. Już teraz po zamknięciu parkingu strzeżonego ciężko jest znaleźć miejsce wieczorem, a co będzie później? - martwi się nasz rozmówca.

Do sprawy wkrótce powrócimy.

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%