Burmistrz wywiesił tęczową flagę w oknie gabinetu

Burmistrz pochwalił się tęczową flagą w oknie swojego gabinetu. Sześciokolorowa flaga wróciła do urzędu po 8 latach przerwy. Stało się tak z okazji sobotniej Parady Równości, która przejdzie ulicami Warszawy oraz "Miesiąca Dumy". Przed laty wisiała również na maszcie w ramach jedynych w Polsce Dni Równości zlikwidowanych przez... obecne władze dzielnicy.

Jeszcze w czwartek burmistrz Kempa obiecywał dziennikarzowi "Gazety Stołecznej", że jeśli tylko w magazynie znajdzie się tęczowa flaga z czasów Piotra Guziała, to zostanie ona wywieszona na maszcie przed urzędem. Miał to być wyraz poparcia dla społeczności LGBT+ i dla idei tolerancyjnej Polski.

- Niestety, nie znaleźliśmy flagi. Stwierdziliśmy, że flagi na weekend nie będziemy kupować, zrobimy to w przyszłym roku, a dziś pojawi się flaga w moim oknie - mówi burmistrz Kempa.

"Wszyscy ludzie są równi"

Flaga jest widoczna z daleka, została zawieszona w oknie na drugim piętrze. Ma format A0. To symbol miłości, akceptacji, różnorodności i wolności. 

- Wszyscy ludzie są równi. LGBT+ to ludzie, a nie ideologia - tłumaczy burmistrz, nawiązując do słynnych słów prezydenta Andrzeja Dudy z kampanii wyborczej. 

I zapowiada, że w przyszłym roku z własnych środków - by nie dać paliwa hejterom - kupi wielką flagę do powieszenia na maszcie. Podobną do tej, jaka wisiała już przed ratuszem, po raz ostatni w 2014 roku.

Gest nie do końca wiarygodny?

Gest szefa zarządu Ursynowa spodobał się mieszkańcom naszej otwartej dzielnicy, ale byłby bardziej wiarygodny, gdyby nie fakt, że to jego zarząd (w poprzedniej kadencji) zlikwidował zwyczaj zawieszania flagi. Zlikwidował też w 2015 roku same Dni Równości, które organizowane były co roku od 2010 roku z inicjatywy ówczesnego lewicowego burmistrza Piotra Guziała (dziś stronnika PiS).

Urząd dzielnicy organizował te wydarzenia pomimo faktu, że "Nasz Ursynów" Guziała rządził w koalicji z... PiS oraz bez względu na głosy krytyki ze strony ursynowskich parafii. Trzeba przyznać, że Guział dbał też o "drugą nogę" - organizował imprezy o charakterze patriotyczno-narodowym, koncerty w parafiach, zaprosił nawet na Ursynów Jarosława Kaczyńskiego. 

Dni Równości nie zostały wznowione po wyborach wygranych w 2014 roku przez Platformę Obywatelską, która utworzyła koalicję z komitetem lokalnym Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa. Pod pretekstem usunięcia z imprez finansowanych przez podatników - jak to określano - "ideologii i polityki", zlikwidowano wówczas również Tygodnie Pamięci, poświęcone różnym zdarzeniom z historii.

Jak pisaliśmy w 2015 roku:

Dni Równości w formule znanej z poprzednich lat - zdaniem wiceburmistrza Łukasza Ciołko (IMU) - nie mieściły się w zadaniach samorządu.

Dlatego nie będzie wywieszania flagi tęczowej na masztach przez urzędem. 

- Idee równościowe stosujemy w życiu codziennym, w domu, w pracy - mówi zastępca burmistrza.

Dni Równości na Ursynowie współorganizowała Fundacja Wolontariat Równości. Zaraz po ogłoszeniu ich likwidacji jej rzecznik Jej Perfekcyjność komentowała:

- To smutne, że Ursynów rządzony przez PiS i ugrupowanie Piotra Guziała zgadzał się na imprezę łączącą ludzi a PO - partia, która mówi o sobie, że jest otwarta i umiarkowana, jest bardziej konserwatywna niż PiS i się na to nie zgadza - mówiła, przypominając, że impreza była poświęcona problemom biedy, wykluczenia społecznego i niepełnosprawności.

Zmiana podejścia

Dziś burmistrz Kempa (KO) wydaje się mieć inne stanowisko, ale tłumaczy brak tęczowej flagi wywieszanej na maszcie tym, że dzielnica nie organizuje już tego typu imprez. 

- To była specyficzna koalicja, więc były specyficzne imprezy. Nie chcę wracać do czasów Guziała - mówi. 

Dziś mimo braku Dni Równości, na Ursynowie sporo się dzieje w tematyce LGBT+. W UCK "Alternatywy" swoje dyżury ma jedyny w Warszawie latarnik dla młodzieży i rodziców, organizowane są tematyczne spotkania i warsztaty. Coraz więcej mieszkańców daje też sygnał o swojej otwartości, tolerancji i wsparciu, wywieszając tęczową flagę w swoich oknach, nie tylko w czerwcu "Miesiącu Dumy".