Plotki czy realna groźba? - Budowa Południowej Obwodnicy Warszawy na Ursynowie będzie opóźniona o co najmniej rok - stwierdził na jednej z ostatnich sesji rady dzielnicy burmistrz Robert Kempa. W środę w tej sprawie odbędzie się posiedzenie dwóch komisji, otwarte również dla wszystkich mieszkańców zainteresowanych tym, co dzieje się z budową POW.
Informacja podana przez burmistrza, a także przez naszą redakcję, wywołała falę komentarzy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w odpowiedzi twierdzi, że termin zakończenia inwestycji nie zmienił się i wciąż obowiązuje data 31 sierpnia 2020 roku.
- Roszczenia wykonawcy odnośnie przedłużenia czasu na ukończenie zostały w części rozpatrzone i odrzucone, natomiast pozostałe są w analizie. Decyzje zostaną podjęte po ich rozpatrzeniu - poinformowała GDDKiA.
Niby odpowiedź jest jasna, ale wprawne oko dostrzeże, że ostatnie zdanie to furtka do ogłoszenia, że inwestycja jest jednak opóźniona.
Więcej na ten temat być może dowiemy się na środowym posiedzeniu dwóch komisji w radzie dzielnicy - Komisji Mobilności, Inwestycji i Transportu oraz Komisji Architektury i Ochrony Środowiska, które zwołane zostało z inicjatywy trzech radnych: Macieja Antosiuka, Antoniego Pomianowskiego i Bartosza Zawadzkiego.
- Spodziewamy się na spotkaniu nastąpi skonfrontowanie plotek, które rozsiewa burmistrz z aktualnymi informacjami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Antoni Pomianowski z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa.
Spotkanie odbędzie się w ratuszu, w sali nr 136 (pierwsze piętro), w środę 13 listopada o godz. 18:00. Posiedzenie jest otwarte dla mieszkańców, a zaproszeni goście z GDDKiA mają odpowiadać na pytania. Wszyscy, którzy interesują się budową POW powinni więc pojawić się na tym spotkaniu.
[ZT]13391[/ZT]
[ZT]13427[/ZT]
Korbol15:04, 12.11.2019
Pierwsze pytanie. Kto za przedłużeniem ul. Belgradzkiej do ul. Pileckiego - łapka w górę. 15:04, 12.11.2019
mieszkaniec ursynowa15:48, 12.11.2019
Temat jest gorący. Drogę w tunelu mogą wykonywać nawet o 2 lata dłużej, natomiast te kilka ulic zwężonych i kilka pozamykanych stwarza realne zagrożenie (znacznie dłuższy dojazd służb - straż, karetki) oraz liczne utrudnienia dla mieszkańców. Jestem przeciwnikiem przedłużenia Belgradzkiej i zwolennikiem komunikacji miejskiej ale 1,5 roku pozamykane przejazdy bez perspektyw ich udrożnienia to skandal. W ostatnich dniach nawet widać spowolnienie prac i z obiecanek o otwarciu minimum ul. Braci Wagów i KEN do końca roku 19tego nic nie wyjdzie co widać gołym okiem. Włoskie firmy pokazały już w PL na co je stać... 15:48, 12.11.2019
zwykły obserwator21:09, 25.11.2019
Przeciągną z pewnością. Sa zadaniowani aby sabotować komunikację za wszelką ceną czyli za pieniądze podatników. To wytrawni dywersanci, jakieś zejście z budowy, jakieś inne trudności. No ale koszty wzrosną, będzie co odwirować a i parę tysięcy niepotrzebnych znaków drogowych postawi/odnowi się. Jakieś dziwaczne zjazdy/wjazdy, może Most Siekierkowski trzeba będzie zamknąć na pół roku... Mają pomysły, czas, pieniądze i władzę - w sądach wszystko wygrają. 21:09, 25.11.2019
StasioJasio15:10, 12.11.2019
20 59
a placisz podatki w w-wie czy u siebie lokalnie? jak u siebie - pa pa, nawet jak w warszawie to tez pa pa - dlaczego wszystko ma byc robione pod wlascicieli samochodow? Mmay bardzo dobrze rozwinieta komunikacje miejska czy to na samym terenie Ursynowa czy calej Warszawie - zamiast korzystac z autka codzien do pracy - polecam komunikacje zbiorowa :) 15:10, 12.11.2019
asd17:30, 12.11.2019
43 19
Jeżeli trzeba by było "zaorać" górkę kazurkę- to jestem na nie. Jeżeli ulica miałaby profil przyległy do bloków, wzdłuż obecnego tam "wału" - popieram. 17:30, 12.11.2019
Somsiad21:24, 12.11.2019
40 14
Nie, nie mamy bardzo dobrej komunikacji. Nie kazdy porusza sie tylko na trasie ursynow - centrum, a i to moze jest przyjazne tylko poza godzinami szczytu. 21:24, 12.11.2019