Zamknij

Awantura o remonty w czasie pandemii. "Czy spółdzielnia jest dla nas, czy my dla niej?"

14:47, 22.04.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 15:00, 22.04.2020
Skomentuj SK SK

Lada dzień rozpocznie się remont balkonów w budynkach spółdzielni "Na Skraju". Część mieszkańców ostro sprzeciwia się tym pracom i z powodu epidemii żąda ich odwołania. Mają wsparcie dzielnicy, ale zarząd spółdzielni ani myśli o zmianie decyzji.

Kompleksowy remont balkonów w budynkach należących do spółdzielni "Na Skraju" obejmie 200 mieszkań, w wielu przypadkach będzie to pierwsza modernizacja od ponad 40 lat. Na pierwszy ogień pójdą budynki przy ul. Benedykta Polaka, Polinezyjskiej i Kulczyńskiego. Prace mają zacząć się 24 kwietnia i potrwać trzy miesiące.

Wielu lokatorów jest jednak oburzonych rozpoczynaniem inwestycji w czasie epidemii koronawirusa, gdy większość z nas siedzi w domu.

- Bardzo się cieszymy, że balkony będą remontowane, ale to bardzo niefortunna pora. Jedynym miejscem, gdzie nasze dzieci i my możemy zażyć trochę powietrza to te nasze loggie, a oni na 2 miesiące chcą nam je zamknąć i ofoliować okna! Ubzdurali sobie, że muszą to zrobić właśnie teraz, choć sam prezes mówił, że można to robić nie tylko wiosną, ale i jesienią - tak plany spółdzielni ocenia pani Ewa z Kulczyńskiego 16.

Oburzeni lokatorzy poszli o krok dalej i napisali do spółdzielni list protestacyjny podpisany przez dziesięć osób z jednego bloku. Żądają w nim przełożenia remontów. Powołują się na rozmowy z policją, Głównym Inspektoratem Sanitarnym oraz na rządowe rozporządzenie o ograniczeniach z powodu koronawirusa.

Interweniował też ratusz

Mieszkańcy otrzymali również wsparcie dzielnicy. Sprawą zajął się radny Piotr Skubiszewski z "Otwartego Ursynowa", a wiceburmistrz Bartosz Dominiak zaapelował do prezesa "Na Skraju", aby rozważył przesunięcie prac na inny termin.

- Remonty powodują niepotrzebne, dodatkowe utrudnienia (np. hałas, zapylenie), pozbawiają mieszkańców dostępu do balkonów, czy też narażają ich na kontakt z osobami obcymi (robotnikami), co obecnie nie jest wskazane - napisał w liście do spółdzielni Bartosz Dominiak, zastępca burmistrza Ursynowa.

Władze spółdzielni pozostają niewzruszone. Nie zamierzają przekładać remontu, który na początku marca zatwierdziła Rada Domowa. Została podpisana umowa z wykonawcą, a wycofanie się z niej teraz - zdaniem prezesa - wiązałoby się z koniecznością zapłacenia wysokich kar umownych.

- Rozumiem aspekt ludzki i że obecna sytuacja związana z epidemią jest dla wszystkich trudna, ale balkony wymagają remontu. Tego typu prace należy wykonywać wiosną lub jesienią, kiedy nie ma upałów. Ekipa będzie pracować na zewnątrz, bez wchodzenia do mieszkań, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Poza tym obostrzenia związane z epidemią zostały złagodzone, można wychodzić z domu, przez co prace będą mniej uciążliwe - mówi Robert Poszwiński, prezes spółdzielni "Na Skraju".

Podobne stanowisko zajął przewodniczący rady nadzorczej "Na Skraju", która reprezentuje mieszkańców i nadzoruje działania zarządu.

- Nie ma pewności kiedy skończy się epidemia, więc nie można przekładać remontu na nieokreślony termin, bo wiele balkonów jest w bardzo złym stanie i jeśli komuś coś by się stalo, to spółdzielnia poniesie za to odpowiedzialność. Podobnie jest z odpowiedzialnością finansową za niedotrzymanie umowy z wykonawcą, która może być nawet wielomilionowa. A to obciąży wszystkich lokatorów spółdzielni - mówi nam Artur Miśkiewicz.

Oburzeni takim tłumaczeniem są lokatorzy. - To nawet ja, architekt, wiem, że w umowach zawsze dodaje się paragrafy o niespodziewanych wydarzeniach. Poza tym, wystarczy usiąść z wykonawcą i poprosić go o zmianę terminu. Przecież wiadomo, jaka jest sytuacja - mówi nam pani Ewa. Poza tym pyta o to, dlaczego zawarto umowę, skoro w marcu już wiadomo było o koronawirusie.

Zarządowi spółdzielni zarzuca kłamstwo. Prezes w odpowiedzi na list mieszkanki opublikowany w ubiegłym tygodniu przez "Gazetę Wyborczą" napisał, że przeciwko remontom jest "tylko jedna osoba". 

- To kłamstwo i manipulacja! - broni się kobieta i przesyła nam list protestacyjny podpisany przez 9 jej sąsiadów, tylko z jednej klatki schodowej. Tymczasem spółdzielnia twierdzi, że większość z tych ludzi dała wcześniej pisemną zgodę na rozpoczęcie prac.

Remontują też inne spółdzielnie

Nie tylko "Na Skraju" chce remontować w czasie epidemii, inne spółdzielnie już to robią, narażając się na niezadowolenie wielu lokatorów. Na wiercenie i kucie narzekają mieszkańcy bloku przy ul. Kabacki Dukt 1, gdzie trwa remont balkonów. W "Wyżynach" również naprawia się balkony, elewacje i dachy bloków, a przy ul. Małej Łąki trwa wymiana instalacji elektrycznej. We wszystkich przypadkach spółdzielnie tak samo się tłumaczą - bezpieczeństwem mieszkańców i obawą przed płaceniem wykonawcom kar umownych w przypadku zerwania kontraktów.

- Rodzi się pytanie, czy spółdzielnie są dla nas, lokatorów, czy my jesteśmy poddanymi prezesów spółdzielni? - pyta retorycznie pani Ewa.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(25)

Lukasz436Lukasz436

7 10

Proszę jednak o pracownikach którzy wykonują te remonty. Jak remontów nie będzie to i.... itd itd 16:32, 22.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KabatKabat

2 5

Piszesz co wiesz, ale nie wiesz co piszesz.
Napisz po polsku, o co Ci chodzi.
Chyba żeś człeczyna niedokształcona, to Ci wybaczamy. 09:58, 23.04.2020


reo

Sąsiad z 2Sąsiad z 2

7 9

Pani Ewa niech wyjdzie na spece w czasie remontu 17:39, 22.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Andrzej2000Andrzej2000

9 6

Należy przeprowadzić ten remont jak najszybciej. Zawsze znajdą się jacyś awanturnicy, którym wszystko przeszkadza. 18:37, 22.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KabatKabat

2 4

Święte słowa, dodałbym AWNTURNICY-MALKONTENCI (a mam taką sąsiadkę, WSZYSTKO jej wadzi !) 09:55, 23.04.2020


StanisławStanisław

2 6

Chcemy nowy chodnik wzdłuż al.KEN od ulicy Ciszewskiego do ulicy Bartoka zamiast starych płyt chodnikowych na Północnym Ursynowie!! 19:05, 22.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KabatKabat

2 1

Pisz na Berdyczów ! 09:59, 23.04.2020


issaaissaa

4 1

przy Polnej m róży tez remont balkonow...
No upier.dliwe to jest ale ...co się odwlecze to nie uciecze... Im szybciej (sie skonczy) tym lepiej.






21:46, 22.04.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

KabatKabat

2 7

Malkontenctwo to zapewne Twoja pasja życiowa ...
Remont przebiega sprawnie, bez zbędnych opóźnień.
Kiedyś trzeba było to zrobić, szczególnie w czasach deficytu wykonawców - ciesz się, że masz takiego ma nie innego prezesa.
Panuje nam miłościwie ponad 20 lat i nikt nie narzeka . 09:54, 23.04.2020


issaaissaa

0 2

panie kabaciarz...to chyba ty jesteś słojem, któremu mlot pneumatyczny obok nie przeszkadza w HO - jako "operatorowi" tegoż.
Jeśli byłbys uprzejmy od...lic sie ode mnie to byłabym wdzieczna...I radzę mniej chlać - wtedy zawsze "jasnosc umysłu" jest lepsza i pomrocznosc ciemna nie nachodzi. A i długopis w ręku mniej ochotny, za to bardziej wstrzemieźliwy. Ku obopólnej korzysci
Jednym słowem - pileś? nie pisz 12:27, 24.04.2020


YepYep

8 3

Wspolczuje, jesli mieszkancy sa rzeczywiscie przeciw, proponuje pisac do wojewody. Wersja o karach umownych jest bzdura, bo umowy byly na pewno podpisane przed wystapieniem pandemii, a jest to tzw. sila wyzsza. Niestety na wielu osiedlach mieszkania sa wynajmowane i wlasciciele maja gdzies innych lokatorow, a uczenie sie przy zamknietych oknach i walacych mlotach jest niemozliwe. Tym bardziej, ze wyjazd do babci tez czestow teraz odpada. 22:35, 22.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KabatKabat

2 5

To nie mieszkańcy, to użytkownicy (najemcy) malkontenci. 10:01, 23.04.2020


puszczpuszcz

3 3

SMB Jary także remontuje balkony przy Wolinowej 5. Hałas jest taki że nie można zdalnie pracować. 12:27, 23.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nickinicki

2 5

nie ma obowiązku pracy zdalnej. Można iść do biuraj... 19:45, 23.04.2020


Hanka BHanka B

8 5

Najlepiej niech nic nie robią ,to bedziemy mogli narzekać że mieli robić!
Narzekanie to ulubiony sport co poniektórych.
Ja robię co uważam za słuszne i mam w ...zdanie innych 14:51, 23.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Inteligent kapkę dłuInteligent kapkę dłu

5 4

A to że firma która zatrudnia pracowników na te balkony zdechnie razem z tymi pracownikami to już was nie interesuje ? 14:58, 23.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nickinicki

4 5

"Poza tym, wystarczy usiąść z wykonawcą i poprosić go o zmianę terminu. Przecież wiadomo, jaka jest sytuacja - mówi nam pani Ewa."
Haha. Ciekawe czy jakby to pani Ewa była z drugiej strony to by tak siadała i rozmawiała i przekładała.
Czyli - ma firmę która żyje z remontów. I kontrahenci jej mówią że sorry, ale w kwietniu to nie będziemy robić (mimo podpisanej umowy) bo przecież wiadomo jaka jest sytuacja. W maju tez nie, i w czerwcu i w lipcu i w sierpniu (bo przecież sytuacja magicznie się nie zmieni w dwa miesiące).
I pani Ewa tak usiądzie i się na wszystko zgodzi wiedząc że będzie się to wiązało z tym że przez najbliższe pół roku nic nie zarobi.
Ale co tam kary umowne i pusty brzuch.
Pani Ewa powinna dostać do podpisania dokument - że zgadza się na nie przeprowadzenie remontu i że osobiście z własnej kieszeni zapłaci za wszelkie szkody wynikłe z nieprzeprowadzenia balkonu. Ot chociażby jeśli komuś na głowę spadnie kawałek tynku. 19:52, 23.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PlusPlus

0 1

Ludziom w tak trudnym czasie nalezy sie spokoj, firma moze skorzytac z programow oslonowych - wiele osob nie ma nawet takiej opcji i traci prace badz likwiduje firmy. Ognia nie gasi sie benzyna. Swoja droga co bedzie jak Wykonawca przyniesie wirusa i zafunduje mieszkancom 14 dni kawarantanny z rozwalonymi balkonami ? Rozumiem, ze jest gotowy i tez zaplaci odszkodowanie ? Trudne sytuacje wymagaja kompromisow, ale nie mojsza kosztem twojsza. 13:22, 24.04.2020


AniAni

5 2

A ja z dwójką małych dzieci od tygodnia nie mam windy, remont planowany na 1,5 miesiąca. Zebrane podpisy lokatorów miały „uratować” chociaż balkony przed remontem, windy do remontu balkonów zamontowane, remont zacznie się w przyszłym tygodniu. Ja mam pytanie gdzie ja mam się z dziećmi ukryć przed hałasem? Już teraz gdy dochodzą hałasy z klatki dzieci przybiegają i płaczą.
Mam wózek wziąć w zęby i znieść razem z dziećmi na dwór?!
Pierwsza rzecz, którą należy zrobić po uregulowaniu gruntów to założenie wspólnoty i pożegnanie się ze spółdzielnią! Żenada! To przecież z pieniędzy mieszkańców finansowane są pensje pracowników spółdzielni. Zero zrozumienia i empatii. 21:42, 23.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ReniferRenifer

0 0

Czego się spodziewacie po prezesie, którego za wały wyrzucili z innej spółdzielni? Który zajmuje się zatrudnianiem swoich znajomków i pociotków, podwyższa sobie pensję, wyprowadza pieniądze ze spółdzielni, krzyczy na mieszkańców i pracowników? Wielki prawnik bez aplikacji, który jest zwykłym darmozjadem i nie potrafi załatwić podstawowych spraw. To samo rada nadzorcza, która podnosi sobie wynagrodzenie , bo wielce zapracowana.

To samo było z poprzednimi zarządami i radami, wszyscy wysysają kasę z tego przeżytku, jakim jest spółdzielnia. Niby była jakaś rewolucja, gdy mieszkańcy się wkurzyli na machloje poprzednich prezesów, a gdy kolejna ekipa dorwała się do władzy, to jest to samo, tylko w innym opakowaniu 08:49, 27.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Adam123Adam123

0 0

Zawsze byliśmy i wy byliście tylko mięsem armatnim i skarbonką z której się czerpało garściami, spółdzielnie nie maja ządnych praw w mieście Warszawa ponieważ to jest od 1990 roku własnosć runtów i budynków przynależna miastu a oni nawet umów z nim nie mają, wyroki sądów są jednoznaczne, jedynie łobuzeria z urzędów dziwnie broni tego ukłądu komunistycznego 10:58, 28.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JMJM

0 0

Tak samo w POZNANIU SM Cegielskiego- od marca remonty generalne balkonów, dachu, kominów wentylacyjnych i ponowne ocieplanie elewacji. Ludzie próbują pracować zdalnie, emeryci są pozamykani. A prezes spółdzielni jeszcze nas wyśmiał na portalu społecznościowym... Dodam, że wszystkie mieszkania są własnościowe 23:07, 08.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

endriuendriu

0 0

Po lodach Grycana najlepsze lody kręcą w społdzielni Na Skraju,pod przewodnictwem Pana prezesa. 06:19, 01.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SzafirSzafir

0 0

Zarządca podpisał umowę z wykonawcą dn 12-12-2020 r na wymianę instalacji wod-kan w mieszkaniach, wykonawca wchodzi z robotnikami już teraz w styczniu, pytam czy muszę wpuszczać, czy mogę odmówić aby ktoś wszedł , rozebrał mi łazienkę i kuchnię ( świeżo po remoncie ) aby wyrwać pieniądze od wspólnoty. Nadmieniam że jest zima, remont potrwa do 7.05 albo i dłużej . Gdzie tą banderkę zaskarżyć ?
16:26, 19.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SzafirSzafir

0 0

Zarządca podpisał umowę z wykonawcą dn 12-12-2020 r na wymianę instalacji wod-kan w mieszkaniach, wykonawca wchodzi z robotnikami już teraz w styczniu, pytam czy muszę wpuszczać, czy mogę odmówić aby ktoś wszedł , rozebrał mi łazienkę i kuchnię ( świeżo po remoncie ) aby wyrwać pieniądze od wspólnoty. Nadmieniam że jest zima, remont potrwa do 7.05 albo i dłużej . Gdzie tą banderkę zaskarżyć ?
16:30, 19.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%